Był kiermasz

Kiermasz, kiermasz i po kiermaszu. Pogoda trochę  pokrzyżowała szyki, bo mogłoby być więcej odwiedzających. Stoisk z rękodziełem nie było dużo: biżuteria, piękna ceramika, pocztówki ręcznie robione, ozdoby świąteczne świece z zatopionymi naturalnymi kwiatami-cudne a nawet co mnie zdziwiło, własne przetwory spożywcze. Nabyłam jeden słoiczek orzechów włoskich w syropie śliwkowym, jak skosztuję to się podzielę wrażeniami. Najwięcej było używanych ciuchów,  zabawek i gier dziecięcych.Tak wyglądał mój kramik. Zdjęcie z dwóch stron